O najkrótszym projekcie torebki jaki pamiętam.
Czy pamiętacie, jak kiedyś pisałam o złożonym procesie tworzenia torebki? Od pomysłu do gotowego produktu prowadzi długa droga. Ciągłe łamigłówki co do konstrukcji, wymiarów i elementów prowadzą jednak ku dobremu końcowi. Nie jest to proste, a kolejne etapy przysparzają problemów. Część projektów dopracowuje się powoli, z namysłem i może to, przynajmniej w moim przypadku, trwać nawet kilka tygodni. Przekonałam się jednak ostatnio, że proces ten może też przebiegać błyskawicznie.
Tak było w przypadku najnowszego projektu, który moja koleżanka nazwała „Tulipanem”. Każda z moich torebek od jakiegoś czasu nosi kwiatową nazwę, więc i ta jej potrzebowała. Głęboka czerwień, ciekawa, schodkowa „elewacja” i srebrne dodatki. Wypisz wymaluj rasowy tulipan. Dziękuję Asiu :-)
„Tulipan” powstał w niespełna tydzień, dacie wiarę? Znalazłam w pracy kartonowe koło, które posłużyło za szablon, zabrałam odpowiednie skóry i materiały na zjazd w Krakowie i uszyłam go w jedną sobotę. Poszło błyskawicznie, choć chwilami ciężko było złapać oddech. :-)
Wprawne oko zauważy, że front torebki jest połączeniem dwóch rodzajów skór o różnych fakturach, szytych naprzemiennie. :-)
Od tygodnia w miejskich, wrocławskich podróżach towarzyszy mi zatem nowa torebka. Okrągła forma okazała się wyjątkowo praktyczna. Jest głęboka, mieści wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i nie martwię się, że coś mi z niej wypadnie. Po Magnolii to mój drugi ulubiony model :))))
przepiękna :) te 2 rodzaje skóry wyglądają wspaniale! no i przeuroczy środek :)
Dziękuję serdecznie :)
Dziękuje ci bardzo za pomysł na torebkę dwu-komoropwa.Być moze znasz jakies inne sposoby na takie torebki z dwiema lub trzema komorami dziekuje i pozdrawiam
Cześć Paulina :) Świetnie, że tutorial Ci się podoba. Dwie komory nadal są dla mnie całkiem nieodkryte, więc jak tylko na coś wpadnę dam znać! Pozdrawiam!