SZYCIE TIULOWEJ SPÓDNICY…
…to czysta przyjemność przerywana sporadycznymi napadami frustracji.
Tak mogłabym podsumować jej szycie. I choć to nie taka skomplikowana sprawa, jakby się mogło wydawać, to jednak na kilka rzeczy trzeba zwrócić uwagę. Dzisiejszy post nie jest tutorialem, ale zawiera kilka pomocnych wskazówek. Zatem: Jak uszyć tiulową spódnicę?
* Spódnicę tę szyłam na warsztatach u Róży Rozpruwacz, bo sama nie odważyłam się zmierzyć z tiulem. :))
MÓJ SUBIEKTYWNY ZBIÓR REFLEKSJI NA TEMAT SZYCIA TIULOWEJ SPÓDNICY:
- Według mnie najbardziej skomplikowane jest cięcie materiału. Moja spódnica składa się z sześciu warstw tiulowych kół i podszewki również ciętej z koła. Tiul sprężynuje, więc żeby go pociąć (obliczając wcześniej promień koła na talię i uwzględniając długość spódnicy) najlepiej na początek go okiełznać. W tym celu tniemy materiał na kwadraty, które składamy na cztery (na pół i jeszcze raz na pół), spinamy lub fastrygujemy, by nie uciekał i dopiero zabieramy się do wycinania. Rysować po tiulu się nie da, więc dobrze jest zrobić papierowy szablon części koła, który po przypięciu łatwo jest równo wyciąć.
- Podszewka cięta z koła jest bardziej skomplikowana od samego tiulu. Delikatne włókna cięte pod skosem wyciągają się i deformują, co prowadzi do nieciekawych sytuacji, gdy podszewka zaczyna wystawać spod spódnicy (patrz: zdjęcie poniżej). UPS! ;-) Żeby temu zapobiec można po wycięciu wyprać podszewkę i rozwiesić na tydzień czasu, by pod własnym ciężarem włókna wyciągnęły się tyle ile im się podoba (oczywiście podszewkę rozwieszamy przypinając ją klamerkami w talii). To jednak nie zmienia faktu, że materiał trzeba wyrównać. Próbowałam to robić na leżąco, ale po każdym cięciu podszewka była krzywa. Zatem: PODSZEWKĘ RÓWNAMY POWIESZONĄ! Tak, inaczej się nie da. Odmierzamy skrupulatnie po kawałeczku żądaną wysokość od talii, zaznaczamy ją na tkaninie, a następnie w powietrzu równamy nożyczkami.
- Jak już powycinamy, to przed wszyciem paska musimy połączyć wszystkie warstwy tiulu razem fastrygą. Tutaj zaczyna się kolejny trudny moment. Ułożenie kół równo na sobie to nie lada wyczyn. Ułożysz pierwsze z drugim, a następne wszystko psuje – koszmar! Ale i na to jest sposób. Grunt to podłożyć coś kontrastowego pod spód. Mój jasny tiul ułożyłam równo dopiero na czarnym podkładzie. Jeśli szyjecie ciemną tiulówkę wykorzystajcie białe prześcieradło. 5 minut i gotowe! ;-)
- Kiedy uporacie się z wszyciem zamka krytego, paska i przyszyjecie guziki, to ostatnim etapem będzie podwinięcie podszewki. Można robić to „na oko”, można upinać szpilkami (Powodzenia!), ale najszybciej zrobicie to stopką do zawijania/podwijania. Wiem, szycie na niej wydaje się kosmicznie trudne, ale zapewniam, że wystarczy poćwiczyć, żeby w kilka minut uporać się z podwinięciem całej podszewki. Jak to zrobić? Patrz zdjęcie poniżej.
Stopka do podwijania – jak jej używać?
- Materiał zawijamy na płasko, na raz – resztę zrobi za nas stopka, by na końcu wyglądało to tak, jak na zdjęciach poniżej. O czym trzeba pamiętać? Przede wszystkim o ustawieniu igły w takiej pozycji, by wbijała się jak najbliżej końca podwinięcia. Drugą ważną rzeczą jest fakt, że raczej nigdy początek podwinięcia nie wychodzi. Tak bywa, więc nie ma się co wściekać, tylko wypruć ten kawałek i kończąc całe podwinięcie przeszyć początek jeszcze raz. Wówczas całość wygląda wzorowo. :) (Przynajmniej w teorii) :)))))))))) Jeśli tak się nie uda, to zawsze możecie podwinąć ten kawałeczek ręcznie ciesząc się przy tym, że nie przyszło Wam szyć ręcznie całości :)
To tyle w kwestii subiektywnych rad przy szyciu tiulówki.
Kto wie, może komuś pomogą? ;-))
Ciekawie wygląda tiulówka z koła, ale chyba bardziej „księżniczkowa” jest taka marszczona po szerokości. Sama jeszcze się za to nie zabierałam, ale jak tylko uzbieram na tiul to lecę do sklepu :)
jeszcze nie szyłam tiulowej spódnicy, więc Twoje rady zdecydowanie wezmę do serca ;). śliczna jest ta Twoja spódnica. Przede wszystkim bardzo podoba mi się kolor i guziczki :)
Pięknie Ci wyszła! Masz umiejętności i talent- widzę, że się rozwijasz i bardzo mnie to cieszy ;)
Sukienka jest przeurocza i ślicznie w niej wyglądasz!
Pozdrawiam
Kropka
Na razie tylko czytam o tiulowych spódnicach, dziękuję za Twoje cenne uwagi! Póki co planuję. Twoja spódnica jest cudna! Pozdrawiam:-)
uwielbiam lekkość tiulowych spódnic ;D a Twoja jest wspaniała :)
Czy podszewka jest faktycznie potrzebna? Mi, prostemu człowiekowi, wydaje się, że przez te warstwy już nic nie powinno prześwitywać. Ale pewnie się mylę ;p
Nawet 6 warstw to nic :) Tiul to zwyczajna siatka, wiec coś zawsze spod niej prześwituje. Myślę też, że podszewkę dobrze jest zrobić z połowy koła, by przy obrocie w tańcu nie zaświecić majtkami, gdy tiul podniesie się do góry :))))
Zaje….świetna!!!! 20 lat mniej i bym się zamierzyla z nią!!!!
nosiłabym :) z białymi rajstopami i czerwonymi bucikami to po prostu cudo :)
Dobry wieczór, spódnica jest fantastycznie idealna!
Trafiłam tutaj szukając informacji o krojeniu tiulu – chciałabym dopytać o etap kojenia materiału, czy te kwadraty mają zawierać całe koło czy też jakiś naddatek ? Czy mogłabyś dokładniej opisać ten trick ze składaniem kwadratu na 4 ?
Pozdrawiam serdecznie
D.
Witaj D. :) Cieszę się, że tutaj trafiłaś. Kwadraty tiulu nie muszą zawierać naddatku, jednak mając w zapasie chociaż 1-2cm więcej będziesz czuć się pewniej wycinając koło. Co znaczy składanie na cztery? Kwadrat składasz równo na pół i potem jeszcze raz na pół. Daje to nam cztery nałożone na siebie warstwy tiulu. Znajdź środek koła – jeden z rogów – i do niego przypnij szablon 1/4 koła. Teraz wycięcie nie powinno stanowić problemu. :) Pamiętaj, by cięcie było równe, bo w takiej spódnicy nie podwija się dołu i każdą krzywiznę będzie widać. Mam nadzieję, że to pomoże. Pozdrawiam serdecznie, Joanna :)
Joanno, w którym miejscu przecina się tę składankę, by mieć miejsce na zamek ? Czy mam to zrobić, gdy tiul będzie złożony, czy gdy już otrzymam pełne koło? Do litanii pytań dokładam jeszcze jedno – czym rysować na tiulu, jeśli zajdzie taka potrzeba ?
Droga D., w momencie gdy wytniesz i sfastrygujesz wszystkie koła z tiulu zrób pionowe nacięcie na zamek i przeszyj je wokoło ok 3-5mm od nacięcia by je zabezpieczyć. Ja zamek przyszyłam TYLKO do podszewki, a nacięcie w tiulu miało za zadanie jedynie umożliwienie rozpinania. (Dorzuciłam nowe zdjęcie, które może choć trochę to wyjaśni). Nie wiem czym można rysować po tiulu. Próbowałam kredy, mydła i ołówka i one się do tego nie nadają. Myślę, że jedynie fastryga się tu sprawdzi :) Pozdrawiam!
Dziękuję pięknie za takie szerokie wyjaśnienia:)
Ja próbowałam jeszcze mazaka do tkanin, ale też bezskutecznie
Witaj, ile metrow tiulu o szerokosci 160cm potrzebuje na taka spodnice jak Twoja… dopiero zaczynam przygode z szyciem mam nadzieje, ze pomozesz :))) piekna jest!!!!
Cześć Paula. Moja odpowiedź brzmi: to zależy. :) Zastanów się, jak długą spódnicę byś chciała i zmierz swoją talię. Wiedząc jaki promień koła potrzebujesz na talię, będziesz wiedzieć też na jaką długość pozwoli tkanina. W moim przypadku potrzebowałam 6 kwadratów o boku 140cm (później z tych kwadratów wycinałam koła).
Mając tkaninę 160cm i chcąc zrobić spódnicę jak najdłuższą kupiłabym 9,6mb (po to daje 6 kwadratów 160x160cm, czyli 1,6×6=9,6). Pozdrawiam :)
Witaj, jakiego tiulu użyłaś? Miękkiego czy średniego?
Średniego :) Pozdrawiam!
Witaj serdecznie,
a jakiego materiału użyłaś na podszewkę?
Dziękuję za informacje :)
Witaj Renato. Nawet kilka warstw tiulu sprawia, że spódnica jest nadal przezroczysta, dlatego wybierając podszewkę szukaj takiej nieprześwitującej. Ja na podszewki do spódnic najchętniej stosuję satynę (na matową, lub błyszczącą stronę). Jest ona gęsta i całkiem nieźle się prasuje w porównaniu do zwykłych podszewek. Pozdrawiam!
Witam a co robić jeśli warstwy tiulu dołem czepiają się do siebie?
Witaj Kasiu. Tiul w spódnicy nie jest wykończony, a jedynie obcięty, dlatego warstwy mogą się czepiać. U mnie jest tak samo i myślę, że zwyczajnie trzeba się z tym pogodzić :). Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo za odpowiedź myślałam że coś z nią nie tak ? pozdrawiam